ZDM jako jednostka miejska, finansowana z opłat i podatków obywateli powinien spełniać najwyższe standardy transparentności. Wszelkie działania ZDM związane ze zmianami otoczenia w dzielnicy wpływającymi na życie mieszkańców Ochoty powinny być szczegółowo udokumentowane.

W dobrze zarządzanych instytucjach istnieją odpowiednie procedury i instrukcje które mają na celu ograniczenie wszelkich nieprawidłowości i pracy urzędników wg ich widzimisię.

Działalność każdej instytucji publicznej powinna być audytowana co najmniej raz na rok. Audyt instytucji publicznej umożliwia audytorom sprawdzenie, czy urzędnicy w danej instytucji działają zgodnie z wcześniej opracowanymi standardami i procedurami, czy stosują się do procedur, czy też je naruszają.

Audyt może być zlecony na życzenie organu nadzorczego, względnie przez kierownictwo danej instytucji. W efekcie audytu audytorzy mogą potwierdzić zgodność działania instytucji z procedurami lub mogą dopatrzeć się uchybień i naruszeń.

Działalność ZDM

Większość mieszkańców myśli, że ZDM jako instytucja publiczna został powołany po to aby służyć mieszkańcom Warszawy, w tym mieszkańcom Ochoty.

Jednakże z rozmów z mieszkańcami Ochoty, wynika, że od wielu lat ZDM zapomina o swojej służebnej roli wobec mieszkańców. Wydaje się, że ZDM służy głównie politykom, a w ostatnim czasie mikroskopijnemu procentowi mieszkańców (nie wiemy na pewno czy to mieszkańcy, czy też wewnętrzni imigranci), określanych jako aktywiści.

https://twitter.com/PrazonaCebula/status/1332026810100539392

Odwrócenie się ZDM wobec mieszkańców Ochoty znajduje wyraz w rozszerzeniu strefy SPPN na całą Ochotę. ZDM nie przeprowadził referendum, lecz tzw. „konsultacje społeczne”. Wygląda na to, że te słowa wytrychy stanowią dla ZDM-u wytłumaczenie jego szkodliwych dla kierowców działań.

Działania ZDM skierowane przeciw mieszkańcom, kierowcom

Te szkodliwe działania zawierają:
-zmianę SPPN w tych rejonach Ochoty, gdzie strefa SPPN obowiązywała wcześniej, w taki sposób, że zniknęło kilkadziesiąt procent istniejących do tej pory miejsc postojowych.

-rozszerzenie SPPN na cały rejon również spowodowało likwidację do kilkudziesięciu procent miejsc postojowych z których korzystali mieszkańcy, kierowcy.

-wdrożenie segregacji obywateli w postaci ustawiania znaków zakazu postoju B-35 na wielu ulicach. Te wprowadzone znaki zakazu postoju obowiązują 24 godziny na dobę i nie dotyczą mieszkańców przy danej ulicy. Ta rażąca dyskryminacja kierowców z innych dzielnic lub spoza Warszawy (np. rodzina z Amsterdamu) przypomina haniebne praktyki dyskryminacji mieszkańców z minionych czasów okupacji hitlerowskiej, w nieco mniejszej skali.

Niemniej to dopiero początki rozszerzania stref SPPN  na całą Warszawę. ZŁO zaczyna się od małych kroków, małych ustępstw, od narzucania siłą zmian na ulicach i w otoczeniu.

W tamtym czasie zarządzający miastem, Niemcy wprowadzali na masową skalę segregację i dyskryminację mieszkańców Warszawy. Hitlerowcy posługiwali się segregacją ze względu na narodowość (Żyd, Cygan, Polak, Ukrainiec, Rosjanin, Ormianin, Niemiec), wg której wybrani mogli korzystać z restauracji, komunikacji miejskiej a reszta nie. Dodatkowo rozszerzanie strefy SPPN wiąże się z drenowaniem kieszeni mieszkańców w postaci wyższych opłat za abonamenty SPPN.

Warto przypomnieć, że ulice i chodniki zostały po drugiej wojnie światowej odbudowane z ruin przez Warszawiaków i Naród. One nie należą do ZDM, ZDM jest tylko administratorem mienia należącego do mieszkańców z którego czerpie nieuzasadnione w opinii wielu mieszkańców korzyści. W zamian za opłaty od kierowców ZDM niczego im nie oferuje, nie wybudował na Ochocie parkingów dla mieszkańców.

W czasie 2WŚ dyskryminacja obejmowała współobywateli narodowości żydowskiej, dla których hitlerowcy stworzyli getto. Mieszkańcy nie mogli dobrowolnie opuszczać getta.

Obecnie ZDM dzieli miasto, Ochotę na takie małe getta, w których mogą parkować wyłącznie mieszkańcy budynków przy danej ulicy, pod warunkiem, że znajdą miejsce postojowe. Goście, rodziny mieszkańców  z innej dzielnic nie mogą zaparkować nawet gdy chcą zapłacić za określony czas parkowania.  Część mieszkańców zbałamuconych przez propagandę przytakuje takim rozwiązaniom. A gdzie empatia i inne ludzkie uczucia?

Gdzie oczekiwanie inwestycji w parkingi od ZDM-u który przez lata pobiera opłaty za parkowanie aut od mieszkańców i kierowców? Dlaczego ZDM swoimi decyzjami zmusza mieszkańców do pozbywania się aut? Dlaczego ZDM wchodzi w buty wychowawcy społeczeństwa? Dlaczego ZDM narzuca swoją wolę zmotoryzowanym mieszkańcom? Ciekawe czy auta ZDM-u mogą parkować w różnych dzielnicach Warszawy, na dowolnych miejscach?

Konsultacje społeczne nt SPPN

ZDM publicznie informuje, że prowadzi tzw. społeczne konsultacje dotyczące wprowadzania, a właściwie organizacji nowych stref SPPN. A następnie organizuje spotkania na których jakoby pojawiają się mieszkańcy danej okolicy, dzielnicy i przedstawiają swoje zdanie lub głosują za proponowanymi jakoby przez ZDM rozwiązaniami.

Na podstawie takich konsultacji kierownictwo ZDM podejmuje decyzje o wprowadzaniu stref SPPN, zwężaniu ulic, likwidacji miejsc postojowych czy też pośrednio wykorzystuje radnych miejskich do podwyższania opłat za abonamenty.

W tym momencie rodzi się szereg pytań, które zadają sobie rozsądni mieszkańcy Ochoty:
1. Czy ZDM ma i stosuje procedury które precyzują jak są przygotowywane dokumenty dla radnych miejskich?
2. Czy ZDM ma i stosuje procedurę organizacji konsultacji społecznych?
3. Czy ZDM ma precyzyjnie opracowany, krok po kroku, proces obrazujący konsultacje społeczne dot. stref SPPN?
Od momentu inicjacji procesu: kto? (jaka funkcja) poprzez pośrednie etapy: (sposoby zawiadomienia mieszkańców, metody weryfikacji mieszkańców danego rejonu, dokumentowanie każdego głosu) aż do zakończenia (wnioski z konsultacji społecznych).
4. Czy ZDM zaprasza na konsultacje społeczne w różnych dzielnicach wszystkich obywateli?
Nawet tych, którzy nie mieszkają w danej dzielnicy, względnie w danej okolicy?
5. Czy i jak ZDM weryfikuje miejsce zamieszkania uczestników konsultacji społecznych dotyczących danej okolicy lub dzielnicy?
6. Jak ZDM dokumentuje prace związane z konsultacjami społecznymi dt. SPPN?
Czy dokumentacja zawiera nazwiska urzędników biorących udział w konsultacjach?
Czy dokumentacja zawiera nazwiska uczestników wraz z ich miejscem zamieszkania?
7. Czy ZDM posiada klarowne procedury obejmujące opracowanie wyników konsultacji społecznych?
8. Co ZDM roi z takimi wynikami? Czy ZDM wykorzystuje wyniki konsultacji społecznych do podejmowania działań zmieniających dzielnicę i różne ulice w obrębie dzielnicy?
9. Czy procedury ZDM określają minimalny próg, procent mieszkańców danej dzielnicy który go upoważnia do dokonywania zmian ulic?
10. Czy ZDM podejmuje decyzje o zmianach ulic i chodników na podstawie wypowiedzi kilkudziesięciu uczestników konsultacji społecznych, którzy nie stanowią nawet 1 promila mieszkańców dzielnicy?
11. Czy procedury ZDM pozwalają na uczestnictwo i zabieranie głosów w konsultacjach społecznych dotyczących danej okolicy lub dzielnicy – osobom z innych dzielnic lub spoza Warszawy?
12. Kto i jak często audytuje ZDM?
13. Jakie są wyniki audytów i zalecenia po audytowe dla ZDM?
14. Czy ZDM współpracuje z lokalnym Ratuszem w zakresie zbierania głosów mieszkańców odnośnie wprowadzenia strefy SPPN i szczegółowego zakresu zmian ulic i miejsc postojowych.
15. Czy ZDM planuje zmiany infrastruktury drogowo-parkingowej w dłuższym okresie, w jakim?
Jaki czasokres w przyszłość obejmują te plany?
16. Czy w ZDM istnieje klarowny podział odpowiedzialność między różnymi rolami w firmie?
17. Jak często mają miejsce audyty w ZDM?

https://www.youtube.com/watch?v=NuHPmSyGtvo

Wątpliwości mieszkańców

Mieszkańcy Ochoty w wielu wypowiedziach informują wprost, że nie dostali zaproszenia na konsultacje społeczne dot. SPPN a ZDM nie informował o konsultacjach w danej okolicy.

W związku z tym rodzą się kolejne pytania:
1. Dlaczego ZDM nie powierzy lokalnym Burmistrzom i Radnym organizacji referendów dotyczących zmian ulic i miejsc postojowych? Oni mają mandat społeczny od mieszkańców i potrafią zorganizować konsultacje społeczne z większością mieszkańcami. ZDM nie ma mandatu mieszkańców na przeprowadzanie zmian.

2. Czy ZDM współpracuje z grupą kilkudziesięciu aktywistów z różnych stron Polski i Warszawy, którzy biorą udział we wszystkich konsultacjach społecznych dotyczących SPPN? Skąd się wziął pomysł zapraszania randomowych ludzi spoza dzielnicy – tzw. aktywistów na konsultacje społeczne?

3.Czy ZDM kosztem dziesiątków tysięcy publicznych pieniędzy wprowadza zmiany dróg opierając się o wyniki konsultacji społecznych z mniej niż promilem mieszkańców danej dzielnicy? Kto podpisuje się pod decyzjami o takich zmianami? Kto go upoważnił do narzucania dyktatu mieszkańcom Ochoty?

4. Jakie czynniki bierze pod uwagę ZDM przy planowaniu zmian w systemie drogowym i SPPN? Czy posiada udokumentowane procedury dla inicjowania i wprowadzania takich zmian?

5. Jak długo ZDM przechowuje dokumentację z konsultacji społecznych?

6. Czy dokumentacja ZDM jest odpowiednio zabezpieczona przed pożarami, zalaniem i zniszczeniem?

7. Ile pieniędzy ZDM wydaje na zatrudnianie firm i ludzi reprezentujących go w mediach społecznościowych?

To tylko mała część pytań i wątpliwości rozsądnych mieszkańców Ochoty. Niestety nie mają szansy ich zadać na ogólnodostępnym forum publicznym ponieważ działa duża cenzura zarówno aktywistów, mass mediów jak i trolli internetowych.

Z kolei media społecznościowe jak i facebook są opanowane przez grupy aktywistów związane z  fundacjami NGO, mass mediami a nie z mieszkańcami. Mieszkańcy są reprezentowani przez lokalnych radnych dzielnicowych, którzy mają nikły wpływ na działania ZDM.

Na konsultacjach w sprawie SPPN w różnych dzielnicach pojawiają się Ci sami aktywiści, cześć z nich możecie rozpoznać na konsultacjach SPPN z Pragi-Północ.
https://www.petycjeonline.com/signatures.php?tunnus=sppn_praga_polnoc_kontraruch_tempo_30&page_number=1&num_rows=10

A Ty – jakie masz pytania do ZDM? Napisz w komentarzu.