„Aktywiści” miejscy to grupa która opanowała niemal każdy aspekt życia Warszawy. Aktywiści znają się na wszystkim i mają gotowe odpowiedzi na każde pytanie. Czy Oni są tak wykształceni i mądrzy?
Takie pytanie mogłoby zadać dziecko, które jeszcze nie poznało dobrze świata.

Uważni ludzie z pewnym doświadczeniem życiowym dostrzegają powtarzające się odpowiedzi wśród różnych aktywistów. Analiza odpowiedzi aktywistów, również tych powiązanych z ZDM pozwala na wysnucie ciekawych wniosków. Duża część odpowiedzi powtarza się, dotyczy to nie jednego aktywisty lecz wielu aktywistów.

Można by podejrzewać, że aktywiści spotykają się i ustalają plany i określone wypowiedzi. Życie pokazuje, że przeciętnym ludziom trudno jest zapamiętać zestaw słów, gotowych odpowiedzi, nie dotyczy to aktorów, dla których to zawodowa praca.

Obrady aktywistów

Obrady aktywistów

Aktywiści jednak potrafią w zsynchronizowany sposób powtarzać niemal identyczne mantry na wielu grupach facebookowych, które stały się dla nich matecznikiem w którym polują na inne poglądy uczciwych mieszkańców Warszawy.

Wygląda na to, że za aktywistami kryją się sponsorzy, którzy przygotowują gotowe skrypty odpowiedzi, którymi powinni posługiwać się Ci aktywiści. To zjawisko przypomina tzw. Call Center, w którym pracownicy pracują posługując się gotowymi skryptami, np.: „Kup Pani garnki, one się nie przypalają”, „To ubezpieczenie na życie zapewni Pani przyszłość miodem i mlekiem płynącą”, „inwestycja w kryptowaluty uczyni z Ciebie milionera”, itp..

Poniżej zebrałem celowo przerysowane (przez jednego z przeciwników), najczęstsze odpowiedzi aktywistów związane z likwidacją miejsc postojowych na Ochocie i wprowadzaniem strefy płatnego parkowania (SPPN) dla już mocno uciemiężonych opłatami mieszkańców.

1. Wszystko to jest dla Pani komfortu i wygody.
2. Sama się Pani tego domagała pisząc nieustannie do ZDM.
3. Z badań prowadzonych przez ZDM wynika ze mieszkańcy potrzebują nie tylko ograniczenia liczby miejsc parkingowych ale również pojechać rowerem w styczniu z ochoty do cioci Krysi na Białołękę.
4. Wcześniej nie było na Ochocie ani jednego miejsca parkingowego.
5. Wszystkie miejsca stworzył ZDM.
6. Inne miejsca są nielegalne i niesłuszne. Parkowanie na nich grozi śmiercią lub jeszcze czymś gorszym.
7. Dzieci, samotne matki i osoby niepełnosprawne bardzo się cieszą i piszą wiersze o ZDM.
8. To NIE jest dla pieniędzy.
9. ZDM zatrudnia najlepszych fachowców.
10. Konsultacje były rzetelne i ZDM stosuje się do ich rezultatów.
11. Radni maja partyjny interes w tym aby się nie zgadzać z ZDM.
12. Urzędnicy są bezstronni i zawsze pracują wyłącznie dla dobra mieszkańców.
13. Mieszkańcy kłamią jeśli mówią ze nie maja gdzie parkować – ZDM stworzył wystarczająco dużo miejsc dla wszystkich.
14. Wysłano sto milionów ulotek i plakatów. Dostała pani ich mnóstwo na każdy temat i jak każdy mogła się pani do woli wypowiedzieć jeśli miała pani ochotę. Jeśli nie miała Pani ani woli ani ochoty to proszę nie narzekać ze Bródno i Włochy.
15. Prosimy o wyrozumiałość, mamy bardzo dużo wniosków.
16. Mamy 30 dni na odpowiedź na wnioski, priorytet mają wnioski o nowe abonamenty.
17. Parkomaty wirtualne znalazły swoje miejsca na Ochocie zgodnie z metodyką z filmu “Miś”.

Aktywiści z reguły nie potrafią stawiać logicznych pytań i posługiwać się logiką opartą na faktach. Ich mocodawcy zatrudniają specyficzny typ ludzi, taki któremu obca jest etyka, moralność i takich którzy nie zadają sobie żadnych pytań przy wykonywaniu rozkazów z góry. Część aktywistów posiada prywatne auta i garaże, jeździ ulicami Warszawy. Aktywni aktywiści urządzają publiczne imprezy na ulicach Warszawy, na których głośno zachęcają mieszkańców do swoich pomysłów i idei.

Czy aktywiści zadają sobie pytania po co robią, to co robią?

Każdy człowiek ma wolne chwile które poświęca na analizę rzeczywistości i refleksje. W takich momentach człowiek może wejrzeć w głąb siebie i zapytać się siebie – czy to co robię służy wszystkim ludziom? Czy służy tylko moim egoistycznym interesom? A może jestem obiektem manipulacji ze strony organizacji do której się zapisałem?

Zachęcam aktywistów do wygospodarowywania codziennie 15 minut tylko dla siebie w celu przeprowadzenia rozmowy ze sobą i refleksji nad swoimi czynami.

Aktywiści to też nasi bliźni, spora część z nich została uwiedziona przez fałszywych pasterzy, którzy wyprowadzają je na cudzą przestrzeń i wykorzystują ich jako narzędzie do ograbiania innych ludzi. Pewna część to rasowi działacze, politykierzy dla których to sposób na rozwój kariery, część z nich to miernoty, które nie chcą zarabiać na życie w uczciwy sposób, wolą żyć na cudzy koszt. Motywacje aktywistów pewnie zawierają znacznie szersze podłoże, ale w tym miejscu nie będę się nad tym rozwodzić, to temat dla psychologa.

Propaganda aktywistów

Milcząca większość

Grupy lokalne na facebooku dawno temu zostały założone przez odpowiednie osoby (doświadczonych aktywistów), potem zostały rozpopularyzowane wśród lokalnych społeczności. Te działania zostały wcześniej zaplanowane przez sponsorów aktywistów po to, by w odpowiednich miejscach mieć swoich ludzi którzy będą wykonywać rozkazy z góry. Takich, którzy nie będą dopuszczać do tworzenia alternatywnych grup na facebooku, takich którzy cenzurują niewygodne wypowiedzi i banują tych, co zadają niewygodne pytania. To długofalowa przemyślana strategia, dzięki które aktywiści miejscy skutecznie sterują mieszkańcami Warszawy.

W ten sposób milcząca większość godzi się na wszelkie zmiany, choćby były wbrew jej interesom. Mniejszość mieszkańców, stawiająca pytania jest banowana, wyrzucana, wyśmiewana i ignorowana. Aktywiści liczą na to, że część mieszkańców pokrzyczy, oburzy się i po jakimś czasie burza ucichnie. Dotyczy to nie tylko SPPN, ale każdego aspektu życia: zwężania ulic, podnoszenia opłat za śmieci, śmieci walających się na ulicach i przy śmietnikach.

Aktywiści, podobnie jak naziści w latach 30-tych XX wieku, powoli, skutecznie wprowadzają zmiany proponowane przez grupy interesów które ich finansują. Aktywiści wspólnie wraz ze sprzyjającymi im mass mediami (pamiętacie skąd pochodzi pojęcie propagandy? dr.J.Goebbels) od dawna przekonują mieszkańców, że ich propozycje są dobre, korzystne dla ludzi, dla mieszkańców. Jednak te zmiany wiążą się z obniżeniem wygody mieszkańców, podnoszeniem wszelkich opłat i coraz mocniejszym ograniczaniu praw.

Czy nadal zamierzacie ulegać aktywistom i dawać się prowadzić na rzeź?

Nadszedł czas gdy każdy musi sobie odpowiedzieć na kilka pytań:

Kim jestem? Jaka jest moja rola w społeczeństwie? Czy będę wspierać tych, którzy mnie oszukują? Czy mam własne zdanie? Czy potrafię je wyartykułować? Czy znajdę chwilę czasu na działanie? Czy mam swoją wizję przyszłości?